„Dwa Teatry”

W najbliższą sobotę, 1 czerwca, zaczyna się XIII Festiwal „Dwa Teatry” w Sopocie.  Potrwa on do poniedziałku. Jest to Unikatowe w skali europejskiej przedsięwzięcie mediów publicznych przyciągające do Sopotu gwiazdy i widzów, to przede wszystkim konkurs słuchowisk radiowych i spektakli telewizyjnych, ale także wiele imprez towarzyszących m.in. spektakle teatralne “na żywo”, spotkania z gwiazdami i twórcami, warsztaty, wystawy, koncerty i recitale. Część imprez festiwalowych odbywać się będzie również w Gdyni i w Gdańsku. [1]

Organizatorzy festiwalu to: Telewizja Polska S.A., Polskie Radio S.A., samorząd województwa pomorskiego, Miasto Sopot, Gdańsk i Gdynia. 

Pierwsza edycja festiwalu odbyła się w 2001 r. i od tamtej pory wydarzenie to jest traktowane jako coroczny przegląd scen Teatru Telewizji Polskiej i Teatru Polskiego Radia. Jest to również pewnego rodzaju promocja zarówno nadawców publicznych, jak i samych twórców.

Festiwal ten cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Z pewnością przyczynia się do tego nie tylko fakt, że prezentowane słuchowiska i spektakle są niezmiernie ciekawe, ale też to, że wstęp na nie jest bezpłatny. Tyczy się to również licznych imprez towarzyszących, wśród których są przewidziane występy na żywo oraz spotkania z artystami.

Przebieg konkursu jest następujący: dwa odrębne zespoły jury oceniają spektakle Teatru Telewizji oraz słuchowisko Teatru Polskiego Radia i przyznają Grand Prix najlepszemu w dwóch kategoriach. Przyznawane są także nagrody indywidualne a od 2006 roku również Wielka Nagroda Festiwalu „Dwa Teatry” za wybitne osiągnięcia aktorskie.

W ubiegłym roku na pokazach pozakonkursowych angielska stacja BBC przedstawiła festiwalowe spektakle i słuchowiska radiowe. W tym zaś roku organizatorzy festiwalu zaprosili do współpracy przedstawicieli z Rosji.

Tegoroczny festiwal można będzie śledzić dzięki transmisjom w Polskim Radiu, Telewizji oraz na stronie internetowej festiwalu.

A oto część programu festiwalu: 

XIII FESTIWAL TEATRU POLSKIEGO RADIA I TEATRU TELEWIZJI POLSKIEJ 
“DWA TEATRY – SOPOT 2013” (1. – 3.06.2013)
 

PROGRAM 

Spektakle Teatru TV 
MULTIKINO, sala nr 2 – ul. Bohaterów Monte Cassino 63, Sopot 

Sobota, 1 czerwca 
godzina 10.30 – Günter Grass IDĄC RAKIEM (92’) reż. Krzysztof Babicki 
godzina 12.30 – Julia Holewińska CIAŁA OBCE (103’) reż. Kuba Kowalski 
godzina 14.30 – Antoni Czechow TRZY SIOSTRY (102’) reż. Agnieszka Glińska 
godzina 16.30 – Juliusz Machulski MATKA BRATA MOJEGO SYNA (76’) reż. Juliusz Machulski 
godzina 18.00 – Sławomir Mrożek KONTRAKT (80’) reż. Władimir Mirzojew, ROSSIJA KULTURA (poza konkursem) 

Niedziela, 2 czerwca 
godzina 11.00 – Wiesław Myśliwski SAKSOFON (75’) (na podst. TRAKTATU O ŁUSKANIU FASOLI) reż. Izabella Cywińska 
godzina 12.30 – Iwan Wyrypajew ILUZJE (78’) reż. Agnieszka Glińska 
godzina 14.00 – TRZY RAZY FREDRO (105’) Aleksander Fredro: ŚWIECZKA ZGASŁA (33’) reż. Jerzy Stuhr; ZRZĘDNOŚĆ I PRZEKORA (30’) reż. Mikołaj Grabowski; NIKT MNIE NIE ZNA (40’) reż. Jan Englert
godzina 16.00 – Andrzej Bart BEZDECH (76’) reż. Andrzej Bart 
godzina 17.30 – Sławomir Mrożek TANGO (107’) reż. Jerzy Jarocki 
godzina 19.30 – Aleksy Słapowski INNY NIŻ WSZYSCY (60’) reż. Dmitrij Nikołajew, ROSSIJA KULTURA (poza konkursem) 

Poniedziałek, 3 czerwca
 
godzina 10.00 – Fiodor Dostojewski BRACIA KARAMAZOW (151’) reż. Janusz Opryński 
godzina 12.45 – Amanita Muskaria DAILY SOUP (85’) reż. Małgorzata Bogajewska 
godzina 14.30 – Janosch CHOLONEK (115’) reż. Mirosław Neinert, Robert Talarczyk 
godzina 16.45 – Gabriela Zapolska MORALNOŚĆ PANI DULSKIEJ (87’) reż. Marcin Wrona 
godzina 18.30 – Ludmiła Ulicka TA DAMA PIKOWA (50’) reż. Piotr Sztejn, ROSSIJA KULTURA (poza konkursem) 

Słuchowiska Teatru Polskiego Radia 
MULTIKINO – ul. Bohaterów Monte Cassino 63, SOPOT 

Sobota, 1 czerwca 2013 
11:00 – DWAJ PANOWIE N., pozakonkursowa prezentacja fotocastu Piotra Paczuskiego do słuchowiska Janusza Kukuły 42’ 
11:55 – Gabriela Zapolska ICH CZWORO 114’, reż. Jerzy Stuhr, Polskie Radio Kraków 
14:00 – Radio Rossija na Dwóch Teatrach – Iwan Wyrypajew TLEN 60’ reż. Dmitrij Nikolajew 
15:15 – Aleksander Fredro NIE UCHODZI, NIE UCHODZI, CZYLI DAMY I HUZARY 76’, reż. Maciej Wojtyszko. Program I Polskiego Radia (prezentacja w systemie Dolby Pro Logic 2) 
16:45 – Janusz Głowacki RAPORT PIŁATA 30’, reż. Janusz Kukuła, Radio Gdańsk S.A. 
17:30 – Heinrich von Kleist MARKIZA O. 40’, reż. Jan Buchwald, Program I Polskiego Radia 

Niedziela, 2 czerwca 2013
 
10:00 – Borys Akunin MEWA 60’, reż. Igor Gorzkowski, Program II Polskiego Radia 
11:15 – Michel Houellebecq MAPA I TERYTORIUM 45’, reż. Agnieszka Lipiec-Wróblewska, Program III Polskiego Radia 
12:15 – Stanisław Wyspiański WESELE (AKT II) 87’, reż. Andrzej Seweryn, Polskie Radio Kraków 
14:00 – Radio Rossija na Dwóch Teatrach – Brian Friel JAŁTAŃSKA GRA (według DAMY Z PIESKIEM Antoniego Czechowa) 56’, reż. Dmitrij Nikolajew 
15:15 – Eurypides MEDEA 46’, reż. Waldemar Modestowicz, Teatr Polskiego Radia (prezentacja w systemie Dolby Pro Logic 2) 
16:15 – Wojciech Fułek ŁÓŻKA 45’, reż. Janusz Kukuła, Program III Polskiego Radia 
17:15 – Helmut Kajzar SEN O KRÓLU DAWIDZIE 52’, reż. Henryk Baranowski, Teatr Polskiego Radia 

Poniedziałek, 3 czerwca 2013 
10:00 – Włodzimierz Kowalewski POWRÓT DO BREITENHEIDE 50’, reż. Marek Markiewicz, Polskie Radio Olsztyn 
11:00 – Wasilij Grossman WSZYSTKO PŁYNIE 46’, reż. Darek Błaszczyk, Teatr Polskiego Radia 
12:00 – Tadeusz Słobodzianek PROROK ILJA 64’, reż. Paweł Łysak, Program II Polskiego Radia 
13:15 – Maria Brzezińska MACEWY Z PAPIERU I WIATRU 28’, reż. Maria Brzezińska, Polskie Radio Lublin 
14:00 – Radio Rossija na Dwóch Teatrach – Iwan Turgieniew WIOSENNE WODY 60’, reż. Wiera Malyszewa 
15:15 – Janusz Głowacki MECZ 53’, reż. Janusz Zaorski, Program I Polskiego Radia (prezentacja w systemie Dolby Pro Logic 2) 
16:25 – Zbigniew Wojnarowski ZABIĆ MOTYLA 46’, reż. Jan Warenycia, Teatr Polskiego Radia 
17:25 – Janusz Korczak SENAT SZALEŃCÓW 44’, reż. Janusz Kukuła, Program I Polskiego Radia 

Myślę, że jest to bardzo ciekawe i godne uwagi przedsięwzięcie, któremu warto poświęcić chwilę uwagi.

źródła:


[1] http://www.trojmiasto.pl/festiwal-dwa-teatry

Izabela Andryszczyk – studentka I roku, zarządzanie kulturą i mediami

53. KFF – kolejna gratka dla miłośników kina

image

Po  intensywnym końcu kwietnia, za sprawą Festiwalu Off Plus Camera, w Krakowie na wielbicieli kina czekają kolejne atrakcje filmowe. Już za niecały tydzień, w najbliższą niedzielę,  rozpocznie się Krakowski Festiwal Filmowy. Tegoroczna, 53 już edycja, tego najstarszego z polskich festiwali filmowych, potrwa od 26 maja do 2 czerwca.  Podczas festiwalu zaprezentowanych zostanie wiele filmów dokumentalnych, animowanych oraz krótkich metraży. W ramach Festiwalu nie zabraknie również pokazów specjalnych oraz tematycznych. Gościem specjalnym  edycji będzie kinematografia szwajcarska pokazywana w sekcji “Spojrzenie na Szwajcarię”. 

Tegoroczną nowością na 53. KFF będzie Międzynarodowy Konkurs Muzyczny – DocFilmMusic w ramach którego zaprezentowanych zostanie 10 filmów z całego świata. Będą to muzyczne dokumenty, które poprzez różne środki filmowe opowiadają o ludziach i ich muzycznych pasjach. Nie zabraknie oczywiście stałych sekcji konkursowych, czyli Międzynarodowego Konkursu Dokumentalnego, Międzynarodowego Konkursu Krótkometrażowego oraz Konkursu Polskiego, w sumie 110 filmów biorących udział w rywalizacji o nagrody.

Wśród wielu wyróżnień przyznawanych na Festiwalu najbardziej prestiżową, Smoka Smoków odbierze w tym roku Paul Driessen, twórca filmów animowanych, nominowany w 2000 roku do Oscara za film „3 Misses”. Jest to nagroda indywidualna przyznawana w uznaniu całokształtu dorobku artystycznego.

Zachęcam serdecznie do zapoznania się z programem festiwalu,

http://www.krakowfilmfestival.pl/pl/program

Proponuję już zarezerwować czas na filmową ucztę.

Agnieszka Dyjak – studentka I roku zarządzania kulturą

Wianki w końcu Krakowskie

Święto Krakowskich Wianków wywodzi się z pogańskich tradycji i zabaw organizowanych w noc letniego przesilenia zwaną także Nocą Świętojańską lub Nocą Kupały. Co roku mieszkańcy bawili się do białego rana paląc ogniska, tańcząc, śpiewając i praktykując wróżby. Od połowy XIX wieku obchody odbywały się na wiślanych bulwarach z dala od zabudowań. Z czasem miasto zaczęło przejmować coraz większą kontrolę nad świętem, które traciło tym samym swój etniczny charakter.

Współczesne wianki organizowane przez Krakowskie Biuro Festiwalowe przypominały ostatnimi czasy kolejny koncert na wzór tych z Juwe, Czyży bądź innych “naliów”. Do grania zapraszano losowych artystów polskiej sceny muzycznej jak De Mono, Reni Jusis, czy Vavamuffin i jedną bądź dwie zachodnie gwiazdy, które akurat zgodziły się zagrać. Dwa lata temu headlinerem Wianków był Wyclef Jean, a wcześniej Lenny Kravitz i Brainstorm. Powstał kolejny krakowski festiwal stworzony bez żadnego pomyślunku, pozostało tylko czekać na strategicznego sponsora i zmianę nazwy na coś w stylu Tyskie Summer Fest. Nic dziwnego, że w ubiegłym roku miasto poskąpiło kasy z budżetu i Wianki się nie odbyły.

Może właśnie dzięki temu ktoś w KBF poszedł w końcu po rozum do głowy. Organizatorzy zmienili strategię i zamiast konkurować z krakowskimi festiwalami muzycznymi zdecydowali się stworzyć w tym roku coś zupełnie nowego. W nocy 21 czerwca Wianki otworzy Filharmonia Krakowska koncertem najsłynniejszych chórów Verdiego i Wagnera. Następny dzień to reinterpretacje Bacha w wykonaniu młodych polskich pianistów oraz koncert Zaczarowany Helikon, który ma być hołdem dla krakowskiej sceny muzycznej lat 50. i 60. Ostatni dzień rozpocznie przegląd hitów legendarnych Czerwono-Czarnych. Końcówka festiwalu to święto krakowskiej muzyki etnicznej. Colorovanka to połączeniem tradycji i folku z nowymi brzmieniami i elektroniką, a finałowy koncert może być prawdziwą bombą; Zespół Kroke łączący rytmy bałkańskie i klezmerskie z eksperymentalnym jazzem zagra razem z Nigelem Kennedym.

Wianki to wspaniały przykład na to, że obcinanie funduszy nie zawsze oznacza spadek jakości, a często wręcz przeciwnie – wymusza na organizatorach kreatywność i szukanie nowych pomysłów na przyciągnięcie publiczności. Zamiast kolejnego wakacyjnego koncertu Kraków dostaje święto muzyki etnicznej i regionalnej, a lokalizacja i oprawa wizualna pozwalają wierzyć, że na Bulwar czerwiński ściągnie dużo więcej osób niż jedynie entuzjaści Bacha i klezmerskich brzmień.

Pełny program Wianków dostępny na www.wianki.krakow.pl

Dawid Barański

WSZYSCY JESTEŚMY HOMO

Na festiwalowej mapie Krakowa pojawia się kolejny, jasny punkt.
14 maja rusza piąta edycja Festiwalu Queerowy Maj pod hasłem „ECCE HOMO”.


Dla uczestników festiwalu przygotowane zostało ponad 30 wydarzeń, w tym debaty, warsztaty, pokazy filmowe, działania artystyczne, imprezy sportowe oraz Marsz Równości.

Organizatorzy zadbali o odpowiednią promocję wydarzenia – pozytywnie należy ocenić stronę internetową festiwalu, utworzoną na platformie WordPress. http://queerowymaj.wordpress.com

Umieszczone zostały tam wszystkie potrzebne informacje o wydarzeniach, a także idea Festiwalu, archiwum publikacji związanych z poprzednimi edycjami oraz pełne tłumaczenie programu w języku angielskim. Komunikaty festiwalowe udostępniane są również kanałem RSS.

Profil na facebook’u jest stale aktualizowany, cały program wpisany jest w „Wydarzenia”, co bardzo ułatwia planowanie uczestnictwa.
https://www.facebook.com/marszrownosciwkrakowie?fref=ts

Jest nawet filmik promocyjny: http://vimeo.com/65178187

Kończąc na ocenie tradycyjnych form promocji: Queerowy Maj ma bardzo czytelną identyfikację wizualną. Przyzwoity plakat, naklejki i bardzo użyteczne ulotki z pełną informacją o miejscach i czasie wydarzeń. Promocja na sto procent.

Polecam.

 

Anna Marjankowska – III rok zarządzania kulturą

Miasto Bluesa

Już niedługo nadejdzie czas wakacji i letnich imprez kulturalnych. Wśród rosnącej liczby propozycji festiwali i koncertów każdy znajdzie coś odpowiadającego jego zainteresowaniom. Jednym z ciekawszych wydarzeń będzie z pewnością Suwałki Blues Festival, który odbywa się co roku (w lipcu) w Suwałkach.

Festiwal ten jest organizowany od 2008 roku przez Urząd Miasta oraz Regionalny Ośrodek Kultury i Sztuki. Tradycyjnie już odbywa się on w trzeci weekend lipca (i jak dotąd zawsze koncertom towarzyszyła piękna pogoda, mimo tego, że Suwałki znane są z niskich temperatur). Oprócz licznych wieczornych występów organizatorzy zapewniają fanom bluesa całodniowe menu muzyczne, ponieważ już od godziny 11.00 artyści występują w różnych suwalskich lokalach. Inauguracja festiwalu odbywa się w czwartek, w tym roku po raz pierwszy w nowej sali widowiskowej, później zaś można udać się na nocne granie do klubów. W następne dni program przewiduje start o 11.00 (do 13.00)– śniadania bluesowe; do godziny 17.00 koncerty towarzyszące (na kilku małych scenach w centrum miasta) – dają one możliwość prezentacji mniejszym zespołom, później natomiast  koncerty główne na zmianę na dwóch scenach – dużej rozstawionej na głównej ulicy miasta, mniejszej w Muszli w parku obok. Koncerty główne grane są do godziny 23.30, w nocy (jak w czwartek) koncerty klubowe. Do tej pory na festiwalu wystąpili m. in.: Joe Bonamassa, Canned Heat,Ten Years After, Mick Taylor, Glenn Hughes, Ana Popovic, Dżem, TSA, Perfect.

W tym roku Suwałki Blues Festival odbędzie się w dniach 11-13 lipca. Będzie można zobaczyć na nim takich artystów jak: Jack Bruce, Hundred Seventy Split, Michał Urbaniak i Mika Urbaniak, Eric Gales Band, Henrik Freischlander Band, Layla Zoe, The Rhythm Chiefs i wiele innych.

Oczywiście wstęp na koncerty główne i towarzyszące jest wolny, tylko część koncertów klubowych jest biletowana.

Więcej informacji: http://www.suwalkiblues.com/

Z roku na rok festiwal cieszy się coraz większą popularnością i ściąga do Suwałk wielu fanów bluesa, zarówno z kraju, jak i zza granicy. Ponadto warto dodać, że piąta edycja festiwalu została wybrana przez czytelników kwartalnika „Twój Blues” WYDARZENIEM 2012 ROKU. Dodatkową atrakcją jest z pewnością piękny krajobraz Suwałk i okolic. Myślę zatem, że fani muzyki bluesowej nie pozostaną obojętni na propozycję uczestniczenia w takim wydarzeniu.

Izabela Andryszczyk – I rok, zarządzanie kulturą i mediami

Trochę kolorów w mieście Poznań

W opozycji do pożerającej nas ze wszystkich stron pop kultury możemy dostrzec działania w kierunku powrotu do muzyki i sztuki „pierwotnej” . Bardzo ważnym tego przykładem jest Festiwal Ethno Port organizowany w Poznaniu corocznie od pięciu lat w dolnym korycie Warty. Festiwal ten opiera się przede wszystkim na dużej ilości koncertów zespołów z różnych stron świata. Zadziwiające w tym jest to,że żaden zespół nie zagrał tam dwukrotnie, aby wierni słuchacze i uczestnicy mieli możliwość poznawania za każdym razem czegoś nowego. Występują tam artyści z np.Ukrainy, Meksyku, Bułgarii, Rumunii, Algierii, Serbii, Chin, Republiki Kongo itd. Znajdziemy tam także zespoły z Polski :) 

W  ramach tego wydarzenia możemy także uczestniczyć w wielu warsztatach z udziałem muzyków których wieczorami mamy szansę zobaczyć na scenie głównej.

Event ten można zaliczyć do bardzo rodzinnej imprezy. Przychodzi młodzież młodsza i ta starsza niejednokrotnie z dziećmi w różnym wieku. Każdy znajdzie coś dla siebie. Czas Wakacyjny przy muzyce etnicznej pozytywnie wpływa na „współbiesiadników”.

Organizatorem jest Centrum Kultury ZAMEK w Poznaniu, a dyrektorem i dobrym duchem który napędza wszystko do działania  jest Andrzej Maszewski.

Obiektywnie rzecz ujmując poszłam tam przez zupełny przypadek lecz nie omieszkałam w kolejnym roku kupić ponownie karnetu na cały festiwal. Poznałam wielu niesamowitych ludzi których przepełnia optymizm i bijąca z nich pasja życia. Mimo nie zawsze dobrej pogody uśmiech pojawia się na wielu twarzach.

A marketing? Przed każdym festiwalem na jednej ze ścian ZAMKU wywieszany jest ogromny plakat (ogromny, bo wielkości niemal całej ściany) reklamujący wydarzenie. Rozdawane są ulotki i informatory z programem w wielu ośrodkach kulturalnych w Poznaniu, dodatkowo aktualizowana jest strona Ethno Portu i każdy czytelnik może sprawdzić szczegóły programu i czekające go atrakcje. Co więcej, w poznańskim radiu Merkury możemy usłyszeć wiele informacji o planowanych występach. Centrum Kultury ZAMEK około pół roku przed festiwalem organizuje Prolog, podczas którego można wziąć udział w koncercie promującym i zapowiadającym właściwe wydarzenie. Prężnie działa funpage na facebooku, a przechadzając się ulicami Poznania nie ma możliwości nie zauważenia ogromnej ilości plakatów. Ludzie o tym mówią, ludzie o tym piszą, Ethno Festiwalu jeszcze przed Festiwalem jest po prostu pełno!

Jest to jedyny w Polsce tego typu festiwal- daje poczucie dotykania żywej kultury.  To jak kalejdoskop kultur, ludzi, emocji. Tkanka miasta tętniąca uczuciem, radością, marzeniami, wspomnieniami.

Z mojej strony tylko- Veni, Vidi, Like it. Or even more!

Sara Kościelniak- studentka III roku zarządzania kulturą.

Podsumowanie festiwalu KRoki

image


KRoki to festiwal tańca współczesnego stworzony w niecały miesiąc przez dwie kuratorki- Katarzynę Bester i Jadwigę Grabowską (Majewską), trwający od 9 do 16 marca 2013 r. w Małopolskim Ogrodzie Sztuki. Wydarzenie pozwoliło zetknąć się z prezentacją różnych form tańca współczesnego w Polsce. Sformułowania „prezentacja” używam celowo, ponieważ w przeważającej części festiwal był przeglądem spektakli polskich artystów. Prawdą jest, że odbył się warsztat z Williamem Goldsteinem ale trwał jedynie dwa dni (czwartek i piątek w niewygodnych godzinach od 10 do 13). Od razu widać, że kuratorki festiwalu są teoretykami tańca, ale ja teoretykiem nie jestem, dlatego apeluję- więcej warsztatu! Nie od wczoraj wiadomo, że aby poznać/zrozumieć/odkryć pewne prawdy trzeba je doświadczyć osobiście. Dlatego tak wartościową jest edukacja o tańcu poprzez taniec…

Dziękuję. Koniec apelu i prywaty. A teraz trochę zarządzania:

Prześledziłam daty internetowych wzmianek na temat festiwalu i pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy jest pewnego rodzaju „dziura informacyjna”. Dwa i pół tygodnia przed wydarzeniem rozpoczyna się jego promocja w sieci (portale tematycznie związane z tańcem, Krakowem, kulturą itd.). Potem z powodu fluktuacji kadr Teatru im. Słowackiego (MOS funkcjonuje w strukturach teatru) następuje cisza i trwa aż do 6 marca (trzy dni przed rozpoczęciem KRoków), kiedy to pojawiają się plakaty, ulotki i dalsze wzmianki w Internecie. Przypominam, że jest to tygodniowa impreza, a więc można powiedzieć, że czas trwania festiwalu mniej więcej pokrywa się z czasem trwania promocji, co w przypadku takiego wydarzenia jest mało efektywne. Uczciwie przyznaję jednak, że mimo iż plakaty były całkowicie niewidoczne, aktywność na Facebooku (profil Małopolskiego Ogrodu Sztuki) wypadła bardzo dobrze. Powinna powstać też osobna strona poświęcona w całości festiwalowi, będąca nie tylko zbiorem informacji ale i narzędziem do dokumentacji (a może nawet komunikacji z publicznością), tak się jednak nie stało. Zamiast tego powstał blog- bogaty w potrzebne informacje i porządkujący treści, jednak nie dodający prestiżu wydarzeniu. Trzeba przyznać, że jak na taką promocję sala widowiskowa MOS była zapełniona przyzwoicie, a nawet dobrze. Także rozmowy pospektaklowe z artystami udowodniły, że jest zapotrzebowanie na tego typu wydarzenia w Krakowie.

Innym ciekawym aspektem festiwalu jest „wojna o logo”. Opinie na ten temat są bardzo podzielone. Z jednej strony wyraźnie słychać zbulwersowanie i niechęć, a z drugiej przekorę i przychylność interpretacji loga jako krocza. Co artysta miał na myśli? Pewnie nigdy się tego nie dowiemy i tak naprawdę nie ważnym jest jakie było założenie i czy logo zostało wybrane świadomie jako zaczepne czy z przymusu, pod presją czasu. Faktem jest, że o „kroczu” dyskutowano przed, w trakcie i po festiwalu, a nie ważne co mówią, ważne, że się mówi. Moje małe badanie opinii publiczności pokazało, że członkowie środowiska tanecznego są w większości życzliwie nastawieni do loga („bo krocze jest narzędziem pracy tancerza jak każda inna część ciała”, „nawiązuje do nazwy >KRoki< i to jest zabawne” itd.). Z drugiej strony widzowie na co dzień nie doświadczający tańca współczesnego w przeważającej części przyznali, że im logo „nie przeszkadza” ale znamienita jest również liczba osób mówiąca iż „nie zachęca”, co jest pewnego rodzaju problemem w obliczu adresowania festiwalu do szerokiej publiczności.

Pierwsza edycja KRoków pokazała, że mieszkańcy Krakowa interesują się tańcem współczesnym i chcą brać udział w tego typu wydarzeniach. Publiczność zgromadzona do tej pory deklaruje, że wróci na następną edycję, a dzięki lepszemu rozreklamowaniu festiwalu można by przyciągnąć znacznie więcej zainteresowanych.

Zachęcam żeby zajrzeć tutaj:

http://festiwalkroki.blogspot.com/

http://ankiersztejn.com/blog/

Monika Świeca

DachOOFka Festival trwa!

Od października do kwietnia trwa w Krakowie DachOOFka Festival promujący młode i obiecujące zespoły polskiej sceny rockowej. Festiwal tym ciekawszy, że aż przez siedem miesięcy możemy śledzić zmagania zespołów, by pod koniec kwietnia wziąć udział w niezwykłym finałowym koncercie, który, jak na DachOOFkę przystało, odbywa się na dachu!

DachOOFka Festival  jest przedsięwzięciem skierowanym do młodych obiecujących zespołów, które spełniają trzy warunki. Pierwszym z nich jest obecność chociaż jednego studenta w składzie formacji, drugim brak kontraktu z wydawnictwem lub wytwórnią muzyczną, trzecim zaś brak profesjonalnie nagranej i wydanej płyty. Dzięki tym ograniczeniom organizatorzy mają pewność, że ich działania służą promocji zespołów którym dotychczas zabrakło medialnej siły przebicia.

Festiwal składa się z dwóch etapów. Pierwszym są trwające od października do kwietnia koncerty eliminacyjne odbywające się w każdy wtorek w klubie Zaścianek. Co tydzień jeden z zakwalifikowanych wcześniej zespołów stara się zagrać jak najlepszy, przynajmniej godzinny koncert, aby porwać publiczność i przekonać do siebie jurorów. Co bardzo ważne dla publiczności – wstęp na każdy koncert eliminacyjny jest zupełnie darmowy!

DachOOFka Festival to nie tylko zmagania konkursowe! W soboty w Klubie Zaścianek w ramach koncertów z cyklu DachOOFka Premium występują zespoły już zauważone, docenione, mogące stanowić inspirację dla młodszych kolegów po fachu.  W ramach koncertów Premium na scenie Zaścianka występowały m.in. Normalsi, Totentanz, Agressiva69, Snowman, The Bill i wiele innych.

Najnowsze informacje dotyczące DachOOFkowych koncertów można zawsze znaleźć na stronie www.dachoofka.pl. Tam również znajduje się formularz rejestracyjny dla zespołów zainteresowanych wzięciem udziału w festiwalu. 

Zapraszamy!

Katarzyna Majewska

PR festiwalu muzycznego

Fot. http://gomul.blox.pl/2009/02/Heineken-Opener-Festival-2009.html

Od kilku lat rynek festiwali muzycznych w Polsce rozwija się w najlepsze. Średnio w co drugi weekend sezonu letniego można trafić na imprezę przyciągającą co najmniej 10 tys. uczestników. Nasycenie rynku doszło już do takiego punktu, że gwiazdy wcześniej pojawiające się w naszym kraju sporadycznie lub w ogóle, zaczynają obskakiwać wszystkie możliwe imprezy. Najlepszym przykładem są tu The Prodigy, obecni już na Open’erze, Woodstocku czy Coke Live – w tym roku mają się pojawić na Orange Warsaw. Nawet gwiazdy formatu jak Coldplaya czy Prince’a najpierw pojawiły się na zeszłorocznych festiwalach, by teraz powrócić z osobnymi stadionowymi występami.

W sytuacji tak dużego wachlarza wyboru pomiędzy różnymi zestawami gwiazd (tzw. headlinerów), festiwale muszą szukać również innych sposobów na ukształtowanie sobie wiernej publiki i budowanie wizerunku imprezy na którą warto pojechać niezależnie od oferowanego repertuaru. W PR-owych zawodach na przód zdecydowanie wysuwa się Heineken Open’er Festival. Postanowiłem zatem wziąć pod lupę przykłady kilku działań promocyjnych organizatora, firmy Alter Art.

Promowanie organizacji pozarządowych
Co roku kilkanaście NGOs ma możliwość zaprezentowania się na specjalnych stoiskach. Goszczą tam zarówno duże organizacje: Polska Akcja Humanitarna, Greenpeace Polska, Amnesty International, jak i szczególnie ciekawe inicjatywy lokalne. Bawimy się na imprezie o światowym poziomie, ale pamiętamy jednocześnie o tym, że jesteśmy członkami społeczeństwa obywatelskiego, racja? 

Sztuka
Konkurencja na rynku się zaostrza, stąd organizatorzy postanowili uczynić z Open’era coś więcej niż tylko święto muzyki. W nie taki znowu skromny sposób poszerzyli go w tym roku o inne atrakcje, takie jak kino dokumentalne, teatr czy galeria sztuki. Od lat istnieje też przestrzeń dla krajowych projektantów mody w strefie Fashion’er. Innymi słowy, aktywne uczestnictwo w kulturze pełną gębą. W każdym razie przez jeden weekend roku.

Nowoczesność
Innym ważnym aspektem, który warto wyeksponować wizerunkowo jest podążanie za najnowszymi trendami. Stąd też „festiwalowiczom” zaoferowano aplikację na telefony komórkowe, umożliwiającą na bieżąco sprawdzać program atrakcji Open’era, układać sobie je w harmonogram, a nawet… znaleźć o zmroku drogę powrotną do swojego namiotu. W zeszłym roku był to gadżet wykorzystywany przez bardzo nielicznych, ale mówił o nim prawie każdy. I oto przede wszystkim się rozchodziło.

Ekologia
Alter Art na pierwszej stronie zeszłorocznego przewodnika festiwalowego wygłasza deklarację, że chciałby by Open’er pozostawiał po sobie jak najmniejszy ślad ekologiczny. Na czas imprezy uruchamiają zatem punkty segregacji odpadów, wystawę edukacyjnę, punkty ładowania telefonów zasilane energią słoneczną, zachęcają by zostawić samochód w mieście i podjechać autobusem. Oczywiście szlachetna idea kryje za sobą również stronę praktyczną – im więcej posprzątają po sobie uczestnicy, tym mniejszą ekipę porządkową będzie trzeba zatrudnić. Natomiast im więcej osób przyjedzie specjalnymi autobusami, tym łatwiejsza będzie organizacja parkingu. Równie często pojawiają się także głosy, że są to działania mające na celu przekonanie zespołu Radiohead, by w końcu po wielu latach starań wystąpił na Open’erze. Muzycy słyną z polityki grania wyłącznie na imprezach promujących postawy proekologiczne.

Co dalej?
Przez 10 lat istnienia Open’er dążył do wyrobienia sobie wizerunku festiwalu na światowym poziomie, którego wcześniej nam brakowało. Symbolicznym tego zwieńczeniem był występ Prince’a na jubileuszowej edycji, podobno ekonomicznie pozbawiony racjonalnych podstaw. Oto co Mikołaj Ziółkowski powiedział na konferencji w lipcu 2011 r. na temat nadchodzących planów: „od przyszłego roku działać będzie scena środkowoeuropejska, promująca muzykę z Polski i okolic. To część pomysłu na lansowanie muzyków z naszej części kontynentu. Zamysł jest ambitny: nie tylko przyjmować zachwycających gości, ale reklamować lokalnych twórców tak, by zaczęli odwiedzać najważniejsze imprezy europejskie.”.

Brzmi ładnie, ale jest już połowa marca, a o szczegółach tych górnolotnych planów nadal cisza, nawet w kuluarach nic nie szumi… A ja jako osoba mocno związana z krajową sceną muzyczną, niecierpliwie wyczekuję jakichkolwiek informacji dotyczących tejże „nowej formuły”. Pomimo tego, wizerunek Open’era jako najważniejszego festiwalu w Polsce wydaje się być jak na razie niezagrożony. Właśnie między innymi dzięki wspomnianym w artykule zabiegom PR-owym, które czynią go wydarzeniem na skalę europejską, otwartym nie tylko na muzykę, ale również na działania prospołeczne czy inne dziedziny sztuki.

Przyznać się – ilu z Was w myślach nazwało imprezę „Heineken”, czytając ten artykuł? ;)

Mariusz Maurycy (ur. 07.12.1990 w Kielcach) – student zarządzania kulturą UJ, pasjonat muzyki rozrywkowej. Zawodowo menedżer zespołów Afro Kolektyw i Nerwowe Wakacje oraz project manager w Wytwórni Krajowej. Festiwal Open’er poznał już z trzech stron: jako uczestnik, dziennikarz oraz współpracownik zespołów tam występujących.