Playstation, komiksy i streetart w bibliotece? Tak – Arteteka.

Od niedawna w Małopolskim Ogrodzie Sztuki w Krakowie działa Arteteka czyli biblioteka na miarę XXI wieku. Na 800 m2 czeka na nas około 20 tysięcy materiałów pogrupowanych w trzech działach: Muzyka, Obraz i Słowo. Różnorodność tego z czego możemy korzystać w każdym z poszczególnych działów jest imponująca. Płyty CD i DVD z muzyką i filmem, masa e-booków, zbiory zdjęć, specjalistycznych czasopism czy komiksów to tylko niektóre atrakcje. W niedługim czasie Arteteka ma zostać wzbogacona o cyfrowe zbiory streetartu i kolekcję gier na konsolę Playstation.

wnętrze Arteteki


Oczywiście instytucja dysponuje również samą konsolą jak i bardzo nowoczesnym sprzętem: komputery all-in-one (ekran dodtykowy), czytniki e-booków, tablety i odtwarzacz Blue-Ray. Do dyzpozycji oddane są także tablety graficzne wraz z profesjonalnym oprogramowaniem. Jednym słowem – jest z czego i na czym korzystać. Arteteka jest z założenia także miejscem spotkań, wykładów i warsztatów także czekamy na nie z niecierpliwością!

Myślę że jest to świetna inicjatywa o wysokim poziomie wykonania. Arteteka ma tą przewagę nad tradycyjną biblioteką że bardziej odpowiada wymaganiom współczesnego odbiorcy. Coraz więcej z nas porzuca myśl o pójściu do biblioteki po interesującą nas książkę z uwagi na to, że szybciej i wygodniej jest ściągnąć ją z internetu (w sposób legalny czy też nie). Arteteka daje jednak możliwość darmowego dostępu do zbiorów które nie są tak łatwo dostępne w sieci. Dodatkowym atutem jest jej niekonwencjonalność i właśnie to może przyciągnąć do Arteteki osoby które wcześniej niechętnie korzystali ze zwykłych bibliotek.

W Artetece możnaby zatopić się na całe dni a nawet miesiące ale czas otwarcia jest ograniczony godzinowo – od 12 do 19 w dni powszednie. Całość mieści się obok bilioteki przy ulicy Rajskiej z wejściem od ulicy Szujskiego. Enjoy!

Krzysztof Piłacik – student I roku Zarządzania Kulturą i Mediami na Uniwersytecie Jagiellońskim;

PRaca u podstaw

W 2010 roku, z inicjatywy Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, przy współpracy Filmoteki Narodowej, Stowarzyszenia Filmowców Polskich i Fundacji Film Polski powstała Akademia Filmu Polskiego. Jej oferta jest skierowana głównie do studentów i doktorantów, jednak każdy  pasjonat kina może wziąć udział w zajęciach Akademii. 

Jak to działa? 

Nauka w Akademii podzielona jest na cztery semestry, każdy obejmuje inny okres w historii kina polskiego. Akademia działa we współpracy z uczelniami wyższymi w czterech miastach Polski – w Warszawie, Łodzi, Katowiach i Krakowie. W zależności od miasta i uczelni – zajęcia mogą być płatne lub bezpłatne, a w niektórych przypadkach za zaliczenie semestru  można otrzymać punkty ECTS. 

Jaki jest cel projektu?

Ideą Akademii jest promowanie i rozpowszechnianie wiedzy o historii kina polskiego. Czy taki cel zostaje spełniony? Wydaje się, że tak. Taka forma promocji, która oferuje  alternatywę dla klasycznych ćwiczeń i wykładów na uczelniach może być strzałem w dziesiątkę. Studenci dostają ciekawą propozycję zapoznania się z historią kina polskiego zamiast lub obok uczestnictwa w innych zajęciach. Wystarczy przyjść i obejrzeć, a stąd już prosta droga do zainteresowania tematem. 

Joanna Foryś

PRaca u podstaw


Wszyscy wiemy, że film to dzieło zbiorowe dużej grupy osób. Reżyseria, zdjęcia, światło, fotosy, scenografia, kierownictwo planu… Wymieniać można bez końca. Ale jak właściwie wygląda przygotowanie całego wydarzenia? Jak naprawdę się pracuje? Z przymrużeniem oka, mieszając kilka uzbieranych przeze mnie materiałów, zapraszam Was na mały backstage ;)


Iwona Sztajner (ur 05.06.1990 w Częstochowie) – studentka trzeciego roku zarządzania kulturą na Uniwersytecie Jagiellońskim, pasjonatka fotografii i współorganizatorka planów filmowych. Stale kursuje między Łodzią a Krakowem, choć nierzadko ląduje też tam, gdzie oczy poniosą lub po prostu nastąpi wezwanie ;)


#backstage #film production #movie