Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK w Krakowie w ubiegły czwartek otworzyło nową wystawę zatytułowaną Ekonomia w sztuce. Jest to już trzecia tego typu wystawa, która łączy sztukę z najważniejszymi pojęciami cywilizacyjnymi. Podczas wystawy oglądać będzie można dzieła artystów zarówno polskich jak i zagranicznych a wśród eksponatów pojawią się m.in. szubienica i rura do tańca obłożona banknotami oraz seria obrazów-banknotów.
Połączenie ekonomii ze sztuką może wydawać się z pozoru trudne. Bo jakże mechaniczną i zimną kalkulację liczb i kwot można odnieść do wrażliwości i duchowości charakterystycznych dla sztuki. Jednakże okazuje się, że ekonomia oferuje artystom wiele zagadnień, które inspirują i prowokują. Podczas wystawy obok pieniądza, który będąc zwykłym kawałkiem papieru rządzi światem, pojawiają się również zagadnienia wartości i jej rozumienia w różnych ujęciach, a także a może przede wszystkim nierozerwalne już połączenie sztuki z kapitałem. Bowiem sztuka nie jest już dzisiaj tylko romantycznym uniesieniem ducha, ale także źródłem dużych pieniędzy i głosem liczącym się w publicznej debacie.
Organizatorzy wystawy mówią, że pokazuje ona, jak głęboko jesteśmy zanurzeni w ekonomii. Dlatego też nie możemy przechodzić obok niej obojętnie, postrzegając ją tylko jako zbiór cyfr i pojęć. Należy bowiem dostrzec w niej elementy warunkujące współczesne życie i działanie. Ekonomia i kultura są dzisiaj mocno związane. Te dwie dziedziny funkcjonują dziś obok siebie i dzięki sobie.
Agnieszka Kiewczykowska, studentka zarządzania kulturą na WZiKS UJ