Co jakiś czas w mediach pojawiają się kampanie promujące kulturę czytania. Czasem z lepszym, czasem z gorszym skutkiem – zawsze działają jednak w bardzo słusznej sprawie.
Do kampanii promujących czytanie można włączyć również zmianę wizerunku biblioteki. Akurat ten aspekt jest zwykle pomijany, a może… niesłusznie?
A jakby bibliotekę uczynić miejscem fascynującym i zapowiadającym przygodę, którą przeżyjemy w towarzystwie książek, jeszcze przed wejściem?
W Cansas City, w USA, w 2005 r. wybudowano bibliotekę publiczną, która skradła mi serce. A Wam?
Zewnętrzne ściany biblioteki imitują ogromne książki, ustawione pionowo tak, jakby stały na półce. Znajdują się na nich nazwy słynnych powieści oraz nazwiska ich autorów.
Wśród nich, pojawiają się m.in. „Władca pierścieni” J.R.R. Tolkiena, „Romeo i Julia” Szekspira, „Paragraf 22” Josepha Hellera czy „Zabić drozda” Harpera Lee.
Mamy tu jednocześnie nowy wizerunek biblioteki, ciekawe zagospodarowanie przestrzeni miejskiej oraz promocję kultury.
Lubię to!
Patrycja Ociepka – studentka Zarządzania Kulturą i Mediami na UJ, trochę socjolog, trochę marketingowiec, trochę hand-made’owa projektantka.