Zrobiła to koncertowo… Na rynku! Flashmob Opery i Filharmonii Podlaskiej

16 września 2012 roku na Rynku Kościuszki w Białymstoku pewna kelnerka upuściła tacę. Zamiast zakląć pod nosem, zaczęła śpiewać, po chwili inni dołączyli do niej.

Co ciekawe – informacja o wydarzeniu przyszła do nas poprzez wiadomość prywatną, przez naszą stronę na facebooku – a więc z wykorzystaniem FB PR. Idzie nowe w marketingu kultury :-)

Michał Pałasz

Tic Tac flashmob

Viralowy filmik francuskiej kampanii reklamowej  Tic Tac’a pojawił się w sieci dosyć niedawno, a już zdążył osiągnąć całkiem niezłe wyniki oglądalności. Przed swoją oficjalną premierą obejrzało go na kanale YouTube ponad 200 000 osób.

Twórcy z Ogilvy & Mather podnoszą flashmob na wyższy poziom, kończąc z synchronicznym tańczeniem. W viralu zatytułowanym „La Pire Haleine du Monde” (czyli „najgorszy oddech na świecie”) ludzie padają na ziemię, a „sprawca” ogląda ciąg dalszy tego przedstawienia na telebimie. Rzecz dzieje się w Rouen, we Francji i angażuje mieszkańców miasteczka, włączając drużynę koszykówki oraz sześćdziesięciu pracowników fabryki Ferrero. 

Kampania, oprócz pojawienia sie na YouTube, promowana jest również na Twitterze (#lapirehaleine), a Ogilvy zapewnia o powstaniu dodatkowego filmu „making of”.

Anna Ludyńska

Błyskawiczna reklama

Jakiś czas temu twórcy reklam w poszukiwaniu nowych sposobów na promocję sięgnęli do pomysłu wykorzystywanego przez organizatorów akcji społecznych- flash mobu. Flash mob to sztuczny tłum nieznających się ludzi, który gromadzi się w określonym publicznym miejscu i ku uciesze przypadkowych świadków, na wcześniej ustalony znak zaczyna wykonywać to samo zadanie. Po zakończonej akcji uczestnicy rozchodzą się jak gdyby nigdy nic się nie stało. U podstaw flash mobu przede wszystkim leżą dobra zabawa i spontaniczność. Niestety te wartości rozmijają się z celem flash mobów wykorzystywanych w celach reklamowych. W reklamowym szybkim tłumie część osób animujących wydarzenie musi być „podstawiona”, a cała akcja ma raczej na celu reklamę produktu czy wydarzenia niż dobrą, bezinteresowną zabawę. Z tych powodów promocyjne flash moby są często krytykowane przez miłośników tej zabawy. Z drugiej strony trzeba przyznać, że komercyjne akcje oparte na idei flash moba nie odbiegają pomysłowością i kreatywnością od oryginału. A ten sposób reklamy to jeden z ciekawszych na jakie mogli wpaść twórcy kampanii promocyjnych. Zobaczcie sami.

Tak wygląda klasyczny flash mob.

Innym formą są flash moby taneczne. Wymagają wcześniejszego przygotowania i przez to są mniej spontaniczne, ale nadal głównym celem jest dobra zabawa.

Tutaj również został wykorzystany sposób z zatrzymaniem ruchu. Tym razem aby zareklamować Fantasię Danona.

A to flashmobowa reklama marki Nivea.

Za pomocą flash moba, można także promować kulturę. Tutaj promocja przedstawienia „Les Miserables” z warszawskiej Romy w centrum handlowym Złote Tarasy.

A tak to się robi w Nowym Jorku.

Marta Bernatowicz- studentka zarządzania kulturą, zafascynowana musicalem i ludźmi. Marzy o podróży na Broadway i własnym teatrze muzycznym. Niepoprawna optymistka i poszukiwaczka przygód.